Dlaczego kocham labradoryty

Labradoryty były jednymi z pierwszych kamieni, które pokochałam 🙂 Głównie ze względu na ich różnorodność, no i oczywiście urodę 😉 Potem dopiero zaczęłam doczytywać, co o nich Mądre Księgi mówią. A mówią sporo, bo jak spojrzeć na to kompleksowo, to są pomocne wszystkim osobom nadwrażliwym, kreatywnym i takim, które mają problemy z lękiem.

Labradoryty równoważą, czyli dobrze wpływają na nasza równowagę emocjonalną.
Polecane są szczególnie dla osób, które szukają swojego powołania, najlepszej dla siebie pracy lub chcą przywrócić pasję i pewność w podejmowaniu decyzji.
Jak widać ma mnóstwo zastosowań 😉 no i przede wszystkim każdy nosi w sobie fragment Zorzy Polarnej zaklęty w kamieniu 🙂 Ostatnio dowiedziałam się, że są również nazywane Kamieniami Magów 😉

Wisior z labradorytem meduza 😉

Często pytacie, jak dbać o biżuterię z labradorytami. Bardzo prosto 😉 Co jakiś czas, dobrze umyć pod bieżącą wodą, można z dodatkiem jakiegoś płynu do mycia naczyń (delikatnego), potem osuszyć i wystawić na promienie Księżyca.

Labradoryty są według mnie najbardziej uniwersalnymi kamieniami, nadają się dla wszystkich znaków zodiaku. Tak serio, to z kamieniami możemy pracować i obcować niezależnie od naszego znaku – nie lubię osobiście takiego przypisywania ich do konkretnych kawałków czasu, w którym się urodziliśmy. Jeśli chcemy pracować z minerałami, to raczej sugerowałabym dostosowanie metodą, czy mi się ten kamień podoba, czy mnie zachwyca, czy w ogóle chcę z nim być 🙂

Często po wystawieniu na facebooku wisiora lub pierścienia, w komentarzach czytam „ooo on jest mój, na niego czekałam”. To oznacza ze ten kamień z wami „gada”, jak ja to określam, czyli albo jego właściwości, albo po prostu uroda, do was przemawiają. I to jest dobre, to jest informacja, że możecie się z nim zaprzyjaźniać, bo pewnie brakuje wam elementu, który dany kamień sobą reprezentuje.

Dodam tylko, że silniejsze działanie mają kamienie surowe, trochę słabsze, bardziej długofalowe, mają kamienie obrabiane, szlifowane.

Posiłkując się mądrą księgą, a dokładnie „Kamienie lecznicze w litoterapii” Wernera Kuhni i Waltera von Holsta, napiszę, że labradoryty, jeśli chodzi o fizyczne oddziaływanie na nas to pomagają w wyrównywaniu krążenia krwi i rytmu serca, obniżają ciśnienie, pobudzają czynność nerek. Również łagodzą bóle kości i kręgosłupa, zmniejszają naszą wrażliwość na zimno, pomagają przy chorobach układu oddechowego, ale również przy alergiach, stanach zapalnych i zmianach łuszczycowych.

Podejrzewam, że ze względu na moją łuszczycę, bardzo ciągnie mnie od zawsze do labradorytów 🙂 Od dłuższego czasu ta mało sympatyczna choroba jest u mnie w odwrocie, nie wiem czy jest to spowodowane moim częstym kontaktem z labkami, ale fajnie, że tak jest ;:)

Psychicznie, duchowo: przeciwdziałają lękom, pomagają nam zachować równowagę i pobudzają nasz wgląd w głąb siebie. Dzieki nim zwiększa się nasza kreatywność i fantazja, wzmacniają pamięć emocjonalną i odczuwanie głębokich uczuć, ale także pomagają osiągnąć głęboki sen i zapamiętywać sny.

Można je nosić w kieszeni (to dla tych, którzy w ogóle nie noszą biżuterii), można je używać przy masażach (tu przydają się labradoryty w formie owalnego „mydełka”), można używać ich również przy budowaniu waszych kręgów mocy.

Labradoryt multikolor.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk
Przewijanie do góry